piątek, 16 czerwca 2017
Od Spirita Cd Abby
Kiedy wstałem Abby nie było w jaskini. Byłem strasznie ciekaw dokąd poszła. Nie poszedłem jednak jej szukać. To zajęłoby dość sporo czasu, a pewnie sama się odnajdzie. Poza tym, gdybym poszedł jej szukać, a ona przyszłaby wtedy tutaj musielibyśmy szukać się po całym lesie albo i dalej. Wstałem aby rozprostować nogi. Przeszedłem się przez parę minut i wróciłem do jaskini. Usiadłem na wylocie i oczekiwałem przyjścia wadery. Po jakimś kwadransie zjawiła się. W zębach niosła siatę z królikami.
- A ciebie gdzie wyniosło? - spytałem żartobliwie kiedy odłożyła siatę.
- A wiesz, tu i tam - odpowiedziała. - a panu jak się spało, panie przytulaśny? - spytała po czym zaczęła się śmiać.
- Co...? O co ci chodzi?
Abby nie przestawała się śmiać, a ja nadal nie wiem o co jej chodzi.
<Abby?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz