Ruszyłam za Jackiem. Okazało się, że poszłam w ogóle w przeciwną
stronę niż jest jaskinia alf. No cóż. Zdarza się, a zwłaszcza mnie. Ale na
swoje usprawiedliwienie mam to, że jestem tu od niedawna. Ugh ten grobowiec..
Ciągle czuję jego moc. Muszę tam wrócić. Nie wiem do końca dlaczego mnie tam aż
tak ciągnie, ale nic nie poradzę. Po jakiś dwudziestu minutach jesteśmy na
miejscu.
-Jaskinia jak każda inna- myślę na głos.
-W sumie.. racja. Tylko, że tutaj mieszkają alfy, więc jest
w pewnym sensie różniąca się.
-Mhm- potwierdzam i podchodzę bliżej.
-Witam. Czy ktoś tu jest?- mówię szybko.
-Hej. Jesteś Eliza, tak?- pyta starsza wadera, która
najwyraźniej jest samicą alfa.
-Bardzo prawdopodobne..
<Jack?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz