sobota, 3 czerwca 2017

Od Fabiana "To tak się zawiera przyjaźnie?"

  Przechadzałem się razem z siostrą przez polanę. Abby nie wyglądała najlepiej. Była smutna , jednak w mojej obecności starała się tego nie pokazywać. Ten basior to musi być idiota, by pomyśleć, że ona jest moją mamą. Gdyby tak było pewnie bym się tarzał ze śmiechu, bo nie wyobrażam sobie jej w roli matki. Co prawda jest dobrą siostrą i w sumie od teraz to ona o mnie dba, ale i tak nie widzę jej w takiej perspektywie. Przepraszam siostro- ale taka prawda.
  Abby chciała mnie poznać z innymi szczeniakami. Nie wiem ile razy mam jej mówić, że dam radę sam. Ale cóż.. takie uroki, kiedy się ma siostrę. Coś poruszyło się w pobliskich krzakach. Ab przystanęła nasłuchując. Po chwili z tamtego miejsca wyskoczyła mała wadera. Miała brązową sierść i zielone oczy. Jej biała grzywka wznosiła się i opadała na czoło. Wyglądała jakby coś łapała. Ciekawe co? Może motyla?
-Hej Azuri- zagadnęła Abby
  Młoda popatrzyła na nas zaciekawiona.
- Co robisz?- zapytałem




<Azuri?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz