piątek, 30 czerwca 2017

Od Jack'a Cd Elizabeth


- No prawda - powiedziałem. - nie mam pojęcia co bym zrobił z trupem - zaśmiałem się.
- Ha ha, bardzo śmieszne - rzuciła przewracając oczami.
- Zaleciało sarkazmem. Serio, aż tu go czuję
Eliza ponownie przewróciła oczami. Ciekawe, czy ona wogóle się czasem śmieje. Heh, mam zadanie do wykonania. Muszę ją jakoś rozśmieszyć. Tylko ciekawe jak.. Moje rozmyślania przerwał nikt inny jak Eliza.
- Dobra, nieważne. Idziemy gdzieś, albo cokolwiek? - spytała.
- Co? - zawiesiłem się na chwilę. - a dobra, już, wróciłem na ziemi. Możemy gdzieś iść.
Wilczyca spojrzała na mnie jak na głupka.
- No co? Po prostu się zwiesiłem - powiedziałem w swojej obronie. - okej, skoro mamy gdzieś iść... A nie, czekaj... Nieważne, wybierz jakiś kierunek - powiedziałem.

<Eliza?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz