piątek, 9 czerwca 2017

Od Fabiana Cd Azuri

- Zgadzam się z tobą. Lepiej czym prędzej uciekajmy. Wyczuwam jeszcze większe niebezpieczeństwo!- powiedziałem szybko
  Wygramoliłem się z nory i pomknąłem w las. Azuri biegła za mną. Celem naszym było dotarcie z powrotem w bezpieczne miejsce przy Abby i Spiricie. Oni by nas obronili. Ugh jestem na siebie zły, że wpadłem na aż tak głupi pomysł. Siostra wspominała mi, że ostatnio kręcą się tu ludzie. Mogłem być bardziej rozsądny…
  Biegłem w miejsce gdzie ostatnio widziałem waderę. Nie zważałem już czy Azuri za mną biegnie. Musiałem jak najszybciej powiedzieć o zaistniałych wydarzeniach siostrze. Ona będzie wiedziała co zrobić.

~~~
 Po pół godziny szukania w końcu ją znalazłem. Siedziała w swojej jaskini, a koło niej Spirit. Nadal prowadzili ożywioną rozmowę.
-Abby?- próbowałem się wtrącić.
-Halo! Abby!- krzyknąłem. Tym razem poskutkowało.
-Co jest?- spytała
-Ludzie! Są na terenach watahy!- rzekłem szybko.
  Wadera wymieniła spojrzenia z basiorem. On kiwnął głową. Nic nie mówiąc wybiegli z jaskini. To chyba na tyle. Nie ma sensu się wtrącać. Tyle ile mogłem to zrobiłem. Wiedziałem, że ludzie są dla nas wielkim niebezpieczeństwem. Zwłaszcza, że niedawno zaczęli na nas z niewiadomych przyczyn polować. Jaki jest ich cel? Tego chyba nikt się nie dowie. Ale możliwe, że zbliża się wojna. Jest bliżej niżby przypuszczał ktokolwiek.


<Azuri? Spirit? Abby?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz