sobota, 17 czerwca 2017

Od Abby Cd Spirita


  I oboje dostaliśmy napadu śmiechu. Tym razem szybciej się uspokajam. Patrzę na Spirita, a on nadal się śmieje. Całuję go w policzek i mówię.
-To jemy?
  Na te słowa basior przestał się śmiać, ale na jego twarzy był widoczny uśmiech.
-Tak
  Zapanowała cisza. Oboje pożywialiśmy się świeżo złapanym śniadaniem. Cieszę się, że spędzamy ten czas razem. To chyba najlepsze króliki jakie kiedykolwiek złapałam!
-Smakuje?- zapytałam
-Mhm- mruknął pomiędzy następnymi kęsami jedzenia.
   Uśmiechnęłam się mimowolnie. Dalszy ciąg posiłku przebiegł w całkowitej ciszy. Każdy z nas był zajęty jedzeniem. Zwłaszcza, że wczoraj nie jedliśmy kolacji. A przynajmniej ja sobie tego nie przypominam.


<Spirit?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz