- Ładnie tutaj- rzekłam wchodząc na polanę.
Oglądałam się we wszystkie możliwe strony, by zobaczyć jak najwięcej.
Oglądałam się we wszystkie możliwe strony, by zobaczyć jak najwięcej.
-Czy to nadal są tereny watahy?- zapytałam
-Nie. Ta miejscówka nie ma właścicieli. Tak samo jak nie ma nazwy.
Nie odpowiedziałam. Na pierwszy rzut oka wszędzie było mnóstwo kwiatów, ale udało mi się wypatrzeć jedno miejsce gdzie ich zabrakło. To miejsce jest niezwykle zagadkowe.
- Chodź, zobaczysz coś jeszcze - powiedział Spirit.
-Co takiego?
Spirit nie odpowiedział, ale ruszył w kierunku tego miejsca, gdzie nie było kwiatów. Zamiast tego była dziura w ziemi.
- To - powiedział basior.
-Chyba jestem ślepa, bo nic nie widzę- rzekłam.
- Właśnie o to chodzi - odpowiedział zagadkowo i... Wskoczył tam.
Ziemia zaczęła się rozsuwać i pod basiorem pojawiło się przejście.
-Zaczyna się robić dziwnie..
- To jeszcze nic - powiedział. - chodź
I wszedł tam. Ruszyłam za nim. Czym on mnie zaskoczy?
Nagle usłyszałam szum wody. Przed nami pojawiło się coś niezwykłego.
- Czy to są różowe drzewa? - spytałam.
- Tak - odpowiedział. - Ale to nie wszystko. To miejsce jest jednym z najbardziej magicznych jakie widziałem.
-Powiem ci, że jestem pod wieeelkim wrażeniem- powiedziałam podekscytowana.
- Zaczekaj aż zobaczysz magiczne stworzenia
Podszedł do jednego z drzew i spojrzał w górę. Na jednej z gałęzi siedział ognisty ptak.
- Takie rzeczy to myślałam, że tylko w Harry Potterze
- W tym jednym miejscu, w tej jednej, ogromnej krainie istnieje wszystko co zostało zapisane. Przykładowo takie smoki jak Smaug ze świata Hobbita. Chciałbym spotkać takiego smoka... - rozmarzył się.
-Nie. Ta miejscówka nie ma właścicieli. Tak samo jak nie ma nazwy.
Nie odpowiedziałam. Na pierwszy rzut oka wszędzie było mnóstwo kwiatów, ale udało mi się wypatrzeć jedno miejsce gdzie ich zabrakło. To miejsce jest niezwykle zagadkowe.
- Chodź, zobaczysz coś jeszcze - powiedział Spirit.
-Co takiego?
Spirit nie odpowiedział, ale ruszył w kierunku tego miejsca, gdzie nie było kwiatów. Zamiast tego była dziura w ziemi.
- To - powiedział basior.
-Chyba jestem ślepa, bo nic nie widzę- rzekłam.
- Właśnie o to chodzi - odpowiedział zagadkowo i... Wskoczył tam.
Ziemia zaczęła się rozsuwać i pod basiorem pojawiło się przejście.
-Zaczyna się robić dziwnie..
- To jeszcze nic - powiedział. - chodź
I wszedł tam. Ruszyłam za nim. Czym on mnie zaskoczy?
Nagle usłyszałam szum wody. Przed nami pojawiło się coś niezwykłego.
- Czy to są różowe drzewa? - spytałam.
- Tak - odpowiedział. - Ale to nie wszystko. To miejsce jest jednym z najbardziej magicznych jakie widziałem.
-Powiem ci, że jestem pod wieeelkim wrażeniem- powiedziałam podekscytowana.
- Zaczekaj aż zobaczysz magiczne stworzenia
Podszedł do jednego z drzew i spojrzał w górę. Na jednej z gałęzi siedział ognisty ptak.
- Takie rzeczy to myślałam, że tylko w Harry Potterze
- W tym jednym miejscu, w tej jednej, ogromnej krainie istnieje wszystko co zostało zapisane. Przykładowo takie smoki jak Smaug ze świata Hobbita. Chciałbym spotkać takiego smoka... - rozmarzył się.
<Spirit?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz