sobota, 17 czerwca 2017

Od Spirita Cd Abby


Uśmiechnąłem się i podszedłem do niej, by po chwili ją objąć.
- Tak to wyglądało? - spytałem.
- Mniej więcej - odparła i zachichotała.
Uśmiechnąłem się. To uczucie było dość... Przyjemne. Meh, nie znam się na uczuciach. Ale to chyba nie jest teraz ważne. Ważne, że jestem tu z Abby. Teraz tylko to się liczy. W końcu puściłem waderę.
- Chodźmy już zjeść - zaproponowałem.
- Ty to potrafisz zepsuć każdą chwilę - powiedziała z lekkim wyrzutem.
- No co? Taki już jestem - zaśmiałem się.- Ale serio, chodźmy jeść.
Abby znów zaczęła się śmiać.
- Żarłok - powiedziała jak się uspokoiła.
- Wcale nie! - postanowiłem bronić swego honoru, jednak zamiast tego dostałem napadu śmiechu. Z resztą, nie tylko ja.

<Abby?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz