Bawiliśmy się w przeróżne zabawy pod okiem alfy. Najdłużej nam oczywiście zajęła bardzo dobrze znana zabawa, czyli Ziemia. Ale graliśmy też w chowanego, klasy. Jednak rozrywka nie może trwać wiecznie. Przyszedł czas na naukę. Ruki, czyli nauczycielka szczeniaków, miała za zadanie przeprowadzić kolejną lekcje. Dzisiaj była mowa o przetrwaniu, czyli polowaniu i obronie. W pierwszej części zajęliśmy się tym pierwszym. Wadera opowiedziała dość sporo o teorii tego zagadnienia. Potem nastąpiła chwila na część praktyczną, której nie mogliśmy się doczekać. Alfa wyjęła z krzaków myszkę, która była nakręcana i uniosła ją przed nami.
-Kto chce zacząć?- zapytała.
-Ja!- krzyknąłem.
-No więc, zapraszam- odparła Ruki- Chyba wiadomo, co musisz
zrobić? Złapać tą myszkę. Ale ostrzegam nie będzie łatwo.
Ja tylko stanąłem
koło niej gotów na wszystko. Nagle alfa puściła moją ofiarę. Myszka bardzo
szybko mknęła przed siebie. Ja jednak nie próżnowałem i starałem się biec tak
szybko, by ją dogonić. Naprawdę to nie było prostym zadaniem. Ofiara, jak się
po chwili okazało, umiała również zmieniać kierunki. Nagle nabrałem jeszcze
większej prędkości i ją dogoniłem. Już miałem się na nią rzucić, gdy nagle
skręciła w bok, a ja dość boleśnie uderzyłem się w skale przed sobą. Kompletnie
zapomniałem o tym, że coś może mi przeszkodzić. Natychmiast podbiegła do mnie
Ruki z zatroskaną twarzą. Za nią oglądali się inni. Na szczęście nikt się nie
śmiał.
-Wszystko dobrze, Fabian?- zapytała
-Tak- jęknąłem- Tylko uderzyłem się w głowę. Nic wielkiego.
-Oj, nie wiem. Może lepiej poślę kogoś po twoją siostrę? W
końcu jest zielarką.
-Nie trzeba. Zaraz mi przejdzie- skłamałem. Głowa łupiła
mnie nieznośnie. Usiadłem koło innych szczeniaków.
Ruki szybko
pobiegła w stronę myszki. Po dwóch minutach wróciła do nas niosąc ją.
Zaskoczyła mnie szybkość, w jakiej złapała to małe coś. Muszę chyba poćwiczyć
polowanie z Abby, by następnym razem nie wyjść na takiego idiotę jak teraz.
-Kto następny?- zapytała
<Ruki? Leo? Diego? Lily? Azuri? Nicole?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz