Już od dawna miałem w swojej głowie pomysł aby oświadczyć pewnej wilczycy. Miałem tu na myśli Abby. Musiałem skądś zorganizować naszyjnik i wyciągnąć ją w jakieś odpowiednie miejsce.
~~~~~~~~~
Jakimś cudem znalazłem naszyjnik. Był wykonany ze srebra, a na środku znajdował się rubin. Jakiś człowiek musiał go zgubić, bo znalazłem go przypadkiem. W sumie nie wiem skąd wziąłbym jakikolwiek naszyjnik. Okej, teraz tylko wyciągnąć gdzieś Abby. Pobiegłem do jej jaskini. Miałem nadzieję, że tam będzie.
~~~~~~~~~
Zatrzymałem się przed jaskinią wadery. Tak jak myślałem była w jaskini.
- Cześć - przywitałem się i przytuliłem ją na powitanie.
- Hej. Co tam? - spytała.
- W porządku - odpowiedziałem puszczając ją. - wpadłem zapytać czy nie chciałabyś gdzieś ze mną wyjść
- A gdzie? - zapytała.
- Nie wiem. Może na pola Gladden? - zaproponowałem.
<Abby?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz