czwartek, 21 września 2017

Od Spirita Cd Abby


Zgodziła się. Nie mogę uwierzyć, że to się stało. Spojrzałem na nią szczęśliwy.
- Musimy ustalić u alf datę ślubu - powiedziałem.
-To ruszajmy!- rzekła cała w skowronkach.
I ruszyliśmy w kierunku jaskini alf. Szedłem z głową w chmurach rozmyślając o przyszłości.
Wcześniej nie pomyślałbym, że kiedyś będę miał dziewczynę, wkrótce żonę, a może i w przyszłości dzieci. A teraz stało się to takie realne! Po chwili przyłapałem się na wymyślaniu imion dla dzieciaków.
- Spirit, ogarnij się - zganiłem sam siebie w myślach.
Nagle usłyszałem głos Abby.
-Spirit, słuchasz mnie w ogóle?
- Eee... Noo... Może... Dobra, nie słuchałem. Powtórzysz? - poprosiłem.
-Już nic- odparła
- No ej, powiedz.
-Może zamieszkamy już razem?
- Jasne, pewnie - odparłem niemal od razu. - w sumie sam miałem o to niedługo pytać.
-Patrz tam jest Ruki!- pokazała głową w stronę lipy.
- To chodź, spytamy się jej - przyśpieszyłem nieco kroku i szedłem do alfy.
-Hej, co tam u was?- zagadnęła do nas alfa.
- Wpadliśmy ustalić datę ślubu - powiedziałem prosto z mostu.
-Zaręczyliście się? - zdziwiła się Ruki - wow, a niedawno byliście takimi małymi wilczkami z całkowicie różnych światów i cały czas tylko słyszałam, jak Abby próbuje cię przekonać o pięknie życia. Ahh tak dużo się zmieniło.
- Heh, to prawda - zaśmiałem się. - jak to mówią, przeciwieństwa się przyciągają.
-Dobra, będzie jeszcze czas na wspominki. Jaką datę proponujecie?
- Może za tydzień albo dwa? - zaproponowałem.
-To niech będzie za tydzień - ustaliła alfa.

<Abby?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz