W sumie to już nie mieszkam w jaskini razem z moją starszą
siostrą, więc nie jestem już tak przez nią pilnowany. Poza tym niedługo skończę
rok, czyli już nie będę szczeniakiem. Przeciągnąłem się w swojej jaskini i nie
spiesząc się wstałem. Niedługo spotkam się z moim znajomym, czyli Alexem.
Wydaje się bardzo interesujący, ale problemem jest to, że czasami nie rozumiem
co do mnie mówi. No, ale co poradzić?
Po kilku minutach
byłem już przy łące. Mój przyjaciel, jeśli mogę go tak nazwać, już tam był.
-Hej artysto- rzekłem z uśmiechem.
-Cześć Fab- odparł
-Gotowy na nowe umiejętności?
-Czy nowe to się zaraz okaże!
-Mówisz?
-No.
-Dobrze to zacznijmy od polowania. Spróbuj złapać tą myszkę-
powiedziałem unosząc ją do góry. Wczoraj późnym wieczorem specjalnie poszedłem
do Ruki po to ustrojstwo.
-Nie ma sprawy- odpowiedział i wyrwał mi ją z rąk.
-Nie o takie złapanie mi chodziło..
<Alex?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz