-Zaraz ci odpowiem, ale najpierw zmywajmy się stąd.
I pobiegliśmy w
stronę gęstego lasu.
-Dlaczego akurat tutaj!?- krzyknął Jack- Wszędzie tu są
kłujące krzaki!
-Przestań marudzić- mruknęłam i poczekałam aż się uspokoi-
Teraz odpowiem na pytanie, które wcześniej zadałeś. To nie był Golgoth tylko
kreki pilnujące, by nikt go nie wydostał. Kreki są mięsożerne i bardzo
niebezpieczne. Widziałam ich tylko 3, ale i tyle jest w stanie wybić wszystkich
z łatwością. Jednak tego nie chcemy. Musimy je powstrzymać! Mam pewien plan,
ale do tego ciebie potrzebuję. Jak na razie proszę cię tylko o to, byś znalazł
wszystkie wilki z watahy i zaprowadził do podwodnych jaskiń. Tam będzie
najbezpieczniej. Ja w tym czasie poszukam składników do mikstury, która powinna
pomóc w walce z krekami. Jak się z tym uporasz to przyjdź do mojej jaskini.
Wszystko jasne?
<Jack?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz